Moje życie składa się z tysiąca drobiazgów, do których jestem przywiązana.

środa, 15 sierpnia 2012

... Wyć mi się chce bardziej niż żyć. Chcę już znów być pierdoloną intelektualistką. Nie chce mi się czytać. Mogę tak wymieniać dna bez końca. Dbaj o paluszki, bo będziesz mi nimi wymuszać wymioty jak połknę za dużo ketonalu na jebany pulsujący w skroni, w nadgarstkach, w drgającej powiece ból pożal się boże istnienia.


2 komentarze:

  1. Myślę, że jeśli jest się intelektualistą, to cały czas, a nie chwilowo. Wyjątkiem jest kreowanie się na niego.

    Ps. Nie wiem gdzie odpisujesz na swoje komentarze, ale jakby coś, to wolę przeczytać twoją odpowiedź tutaj, a nie u siebie na blogu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja, oczywiście.
    Tu natomiast zupełnie nie o to chodzi. Wyolbrzymiłam trochę sprawę, kwestia istotnych przyzwyczajeń. Nawet nie ma czego tak naprawdę tłumaczyć. Pewna niedosłowność, to wszystko.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń