Moje życie składa się z tysiąca drobiazgów, do których jestem przywiązana.

czwartek, 28 czerwca 2012

Zjadam cię z ust, razem z ustami. Bolę się. Martwa z zachowaniem żywotności. 



czwartek, 21 czerwca 2012

Swobodnie i niepoważnie. Aż nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Tylko żeby wybić z głowy już.
Od jutra lecę.


środa, 6 czerwca 2012

Gdzieś między 160 mg kofeiny a trzecią nad ranem, jestem głodna i zaczyna mnie boleć istnienie. Albo głowa.


poniedziałek, 4 czerwca 2012

Ojej jak się wkręciło w głowę, w oczy, w uszy, w brzuch wwierciło, w krew weszło.